 |
|
Autor |
Wiadomość |
Cascadura
Administrator

Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Pią 20:47, 03 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki krwawej joanny. Założył gumę na swój wielki interes by taż joanne rozdziewiczyc lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwile temu minął gdyż był bardzo głodny. Wiec gdy znalazl ta kupe zjadl ja ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jestes muchofor!! Ja jestem pelnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabojca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schowal i wyjal klamke z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsole i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny więc załadował pistolet kondomami...
P.S : Szykuje się super zajebisty update ^^ Wszystko jest w "NEWS'ach"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
ziomalpawelka
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Pią 22:20, 03 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki krwawej joanny. Założył gumę na swój wielki interes by taż joanne rozdziewiczyc lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwile temu minął gdyż był bardzo głodny. Wiec gdy znalazl ta kupe zjadl ja ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jestes muchofor!! Ja jestem pelnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabojca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schowal i wyjal klamke z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsole i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny więc załadował pistolet kondomami... ... jednak jak wszyscy wiecie nie da sie dokonac idealnej obrobki gumek wiec pistolet sie zacinal...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
SatanSon
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Sob 15:45, 04 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki krwawej joanny. Założył gumę na swój wielki interes by taż joanne rozdziewiczyc lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwile temu minął gdyż był bardzo głodny. Wiec gdy znalazl ta kupe zjadl ja ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jestes muchofor!! Ja jestem pelnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabojca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schowal i wyjal klamke z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsole i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da sie dokonac idealnej obrobki gumek wiec pistolet sie zacinal. Tak wiec andrzej w swej nieogarnietej madrosci zrobil z kondomow proce, ktora wystrzelil pistolet...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tania
Vice Guild Master

Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 18:55, 04 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki krwawej joanny. Założył gumę na swój wielki interes by taż joanne rozdziewiczyc lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwile temu minął gdyż był bardzo głodny. Wiec gdy znalazl ta kupe zjadl ja ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jestes muchofor!! Ja jestem pelnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabojca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schowal i wyjal klamke z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsole i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da sie dokonac idealnej obrobki gumek wiec pistolet sie zacinal. Tak wiec andrzej w swej nieogarnietej madrosci zrobil z kondomow proce, ktora wystrzelil pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** sie muchomorkowi prosto w kadlub...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
SatanSon
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Sob 22:18, 04 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki krwawej joanny. Założył gumę na swój wielki interes by taż joanne rozdziewiczyc lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwile temu minął gdyż był bardzo głodny. Wiec gdy znalazl ta kupe zjadl ja ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jestes muchofor!! Ja jestem pelnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabojca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schowal i wyjal klamke z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsole i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da sie dokonac idealnej obrobki gumek wiec pistolet sie zacinal. Tak wiec andrzej w swej nieogarnietej madrosci zrobil z kondomow proce, ktora wystrzelil pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** sie muchomorkowi prosto w kadlub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tania
Vice Guild Master

Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 23:47, 04 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki krwawej joanny. Założył gumę na swój wielki interes by taż joanne rozdziewiczyc lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwile temu minął gdyż był bardzo głodny. Wiec gdy znalazl ta kupe zjadl ja ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jestes muchofor!! Ja jestem pelnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabojca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schowal i wyjal klamke z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsole i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da sie dokonac idealnej obrobki gumek wiec pistolet sie zacinal. Tak wiec andrzej w swej nieogarnietej madrosci zrobil z kondomow proce, ktora wystrzelil pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** sie muchomorkowi prosto w kadlub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. muchomor mial pecha, Endriu mial brode ktora parszywie chronila go przed kropkowym atakiem muchomorka
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
DunpealPL
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 8:36, 05 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki krwawej joanny. Założył gumę na swój wielki interes by taż joanne rozdziewiczyc lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwile temu minął gdyż był bardzo głodny. Wiec gdy znalazl ta kupe zjadl ja ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jestes muchofor!! Ja jestem pelnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabojca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schowal i wyjal klamke z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsole i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da sie dokonac idealnej obrobki gumek wiec pistolet sie zacinal. Tak wiec andrzej w swej nieogarnietej madrosci zrobil z kondomow proce, ktora wystrzelil pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** sie muchomorkowi prosto w kadlub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. muchomor mial pecha, Endriu mial brode ktora parszywie chronila go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tania
Vice Guild Master

Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 9:16, 05 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki krwawej joanny. Założył gumę na swój wielki interes by taż joanne rozdziewiczyc lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwile temu minął gdyż był bardzo głodny. Wiec gdy znalazl ta kupe zjadl ja ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jestes muchofor!! Ja jestem pelnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabojca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schowal i wyjal klamke z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsole i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da sie dokonac idealnej obrobki gumek wiec pistolet sie zacinal. Tak wiec andrzej w swej nieogarnietej madrosci zrobil z kondomow proce, ktora wystrzelil pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** sie muchomorkowi prosto w kadlub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. muchomor mial pecha, Endriu mial brode ktora parszywie chronila go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu.Lecz Andrzej wpadl w furie, wyciagnal swoj interes i swym atakiem plazmowym zmiotl wszystkie istoty w promieniu kilometra
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ziomalpawelka
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Nie 10:01, 05 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki krwawej joanny. Założył gumę na swój wielki interes by taż joanne rozdziewiczyc lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwile temu minął gdyż był bardzo głodny. Wiec gdy znalazl ta kupe zjadl ja ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jestes muchofor!! Ja jestem pelnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabojca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schowal i wyjal klamke z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsole i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da sie dokonac idealnej obrobki gumek wiec pistolet sie zacinal. Tak wiec andrzej w swej nieogarnietej madrosci zrobil z kondomow proce, ktora wystrzelil pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** sie muchomorkowi prosto w kadlub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. muchomor mial pecha, Endriu mial brode ktora parszywie chronila go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu.Lecz Andrzej wpadl w furie, wyciagnal swoj interes i swym atakiem plazmowym zmiotl wszystkie istoty w promieniu kilometra
Jednak to co mialo nadejsc zdumilo Andrzeja...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
SatanSon
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Pon 11:19, 06 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki krwawej joanny. Założył gumę na swój wielki interes by taż joanne rozdziewiczyc lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwile temu minął gdyż był bardzo głodny. Wiec gdy znalazl ta kupe zjadl ja ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jestes muchofor!! Ja jestem pelnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabojca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schowal i wyjal klamke z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsole i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da sie dokonac idealnej obrobki gumek wiec pistolet sie zacinal. Tak wiec andrzej w swej nieogarnietej madrosci zrobil z kondomow proce, ktora wystrzelil pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** sie muchomorkowi prosto w kadlub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. muchomor mial pecha, Endriu mial brode ktora parszywie chronila go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu.Lecz Andrzej wpadl w furie, wyciagnal swoj interes i swym atakiem plazmowym zmiotl wszystkie istoty w promieniu kilometra.Jednak to co mialo nadejsc zdumilo Andrzeja. Zamiast zmieść wszystkie istoty przez plazmę zlepił je w całość tworząc...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Blacharz
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: K-ce
|
Wysłany:
Pon 12:58, 06 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki krwawej joanny. Założył gumę na swój wielki interes by taż joanne rozdziewiczyc lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwile temu minął gdyż był bardzo głodny. Wiec gdy znalazl ta kupe zjadl ja ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jestes muchofor!! Ja jestem pelnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabojca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schowal i wyjal klamke z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsole i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da sie dokonac idealnej obrobki gumek wiec pistolet sie zacinal. Tak wiec andrzej w swej nieogarnietej madrosci zrobil z kondomow proce, ktora wystrzelil pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** sie muchomorkowi prosto w kadlub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. muchomor mial pecha, Endriu mial brode ktora parszywie chronila go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu.Lecz Andrzej wpadl w furie, wyciagnal swoj interes i swym atakiem plazmowym zmiotl wszystkie istoty w promieniu kilometra.Jednak to co mialo nadejsc zdumilo Andrzeja. Zamiast zmieść wszystkie istoty przez plazmę zlepił je w całość tworząc wielkiego spermochora!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
ziomalpawelka
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Wto 7:51, 07 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki krwawej joanny. Założył gumę na swój wielki interes by taż joanne rozdziewiczyc lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwile temu minął gdyż był bardzo głodny. Wiec gdy znalazl ta kupe zjadl ja ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jestes muchofor!! Ja jestem pelnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabojca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schowal i wyjal klamke z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsole i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da sie dokonac idealnej obrobki gumek wiec pistolet sie zacinal. Tak wiec andrzej w swej nieogarnietej madrosci zrobil z kondomow proce, ktora wystrzelil pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** sie muchomorkowi prosto w kadlub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. muchomor mial pecha, Endriu mial brode ktora parszywie chronila go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu.Lecz Andrzej wpadl w furie, wyciagnal swoj interes i swym atakiem plazmowym zmiotl wszystkie istoty w promieniu kilometra.Jednak to co mialo nadejsc zdumilo Andrzeja. Zamiast zmieść wszystkie istoty przez plazmę zlepił je w całość tworząc wielkiego spermochora!
Był to stwór z fatalnie polozonymi konczynami, pokraczny...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tania
Vice Guild Master

Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 9:29, 09 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki krwawej joanny. Założył gumę na swój wielki interes by taż joanne rozdziewiczyc lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwile temu minął gdyż był bardzo głodny. Wiec gdy znalazl ta kupe zjadl ja ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jestes muchofor!! Ja jestem pelnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabojca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schowal i wyjal klamke z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsole i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da sie dokonac idealnej obrobki gumek wiec pistolet sie zacinal. Tak wiec andrzej w swej nieogarnietej madrosci zrobil z kondomow proce, ktora wystrzelil pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** sie muchomorkowi prosto w kadlub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. muchomor mial pecha, Endriu mial brode ktora parszywie chronila go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu.Lecz Andrzej wpadl w furie, wyciagnal swoj interes i swym atakiem plazmowym zmiotl wszystkie istoty w promieniu kilometra.Jednak to co mialo nadejsc zdumilo Andrzeja. Zamiast zmieść wszystkie istoty przez plazmę zlepił je w całość tworząc wielkiego spermochora!
Był to stwór z fatalnie polozonymi konczynami, pokraczny...Ale twardy Endriu sie nie zrazil, pomyslal a co sie bede i zwola swoich kumpli..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
SatanSon
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Czw 21:58, 09 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki Krwawej Joanny. Założył gumę na swój wielki interes, by tąż Joannę rozdziewiczyć lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwilę temu minął, gdyż był bardzo głodny. Więc gdy znalazł tą kupę zjadł ją ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jesteś muchofor!! Ja jestem pełnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabójca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schował i wyjał klamkę z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsolę i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny, więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da się dokonać idealnej obróbki gumek wiec pistolet sie zacinał. Tak więc Andrzej w swej nieogarniętej mądrości zrobił z kondomów procę, którą wystrzelił pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** się muchomorkowi prosto w kadłub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. Muchomor miał pecha, Endriu miał brodę, która parszywie chroniła go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu.Lecz Andrzej wpadł w furię, wyciągnął swój interes i swym atakiem plazmowym zmiótł wszystkie istoty w promieniu kilometra.Jednak to co miało nadejść zdumiło Andrzeja. Zamiast zmieść wszystkie istoty przez plazmę zlepił je w całość tworząc wielkiego spermochora!
Był to stwór z fatalnie położonymi kończynami, pokraczny. Ale twardy Endriu się nie zraził, pomyślał a co się będę i zwołał swoich kumpli za pomocą okrzyku Tarzana. Przybyli: Krwawa Joanna, Miecio Żul i Rysio z "Klanu".
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Drakinos
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci
|
Wysłany:
Pią 14:33, 10 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki Krwawej Joanny. Założył gumę na swój wielki interes, by tąż Joannę rozdziewiczyć lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwilę temu minął, gdyż był bardzo głodny. Więc gdy znalazł tą kupę zjadł ją ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jesteś muchofor!! Ja jestem pełnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabójca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schował i wyjał klamkę z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsolę i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny, więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da się dokonać idealnej obróbki gumek wiec pistolet sie zacinał. Tak więc Andrzej w swej nieogarniętej mądrości zrobił z kondomów procę, którą wystrzelił pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** się muchomorkowi prosto w kadłub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. Muchomor miał pecha, Endriu miał brodę, która parszywie chroniła go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu.Lecz Andrzej wpadł w furię, wyciągnął swój interes i swym atakiem plazmowym zmiótł wszystkie istoty w promieniu kilometra.Jednak to co miało nadejść zdumiło Andrzeja. Zamiast zmieść wszystkie istoty przez plazmę zlepił je w całość tworząc wielkiego spermochora!
Był to stwór z fatalnie położonymi kończynami, pokraczny. Ale twardy Endriu się nie zraził, pomyślał a co się będę i zwołał swoich kumpli za pomocą okrzyku Tarzana. Przybyli: Krwawa Joanna, Miecio Żul i Rysio z "Klanu".A za nimi przyszedł Chuck Norris i zastosował kop z półobrotu
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
SatanSon
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Sob 3:21, 11 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki Krwawej Joanny. Założył gumę na swój wielki interes, by tąż Joannę rozdziewiczyć lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwilę temu minął, gdyż był bardzo głodny. Więc gdy znalazł tą kupę zjadł ją ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jesteś muchofor!! Ja jestem pełnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabójca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schował i wyjał klamkę z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsolę i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny, więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da się dokonać idealnej obróbki gumek wiec pistolet sie zacinał. Tak więc Andrzej w swej nieogarniętej mądrości zrobił z kondomów procę, którą wystrzelił pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** się muchomorkowi prosto w kadłub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. Muchomor miał pecha, Endriu miał brodę, która parszywie chroniła go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu.Lecz Andrzej wpadł w furię, wyciągnął swój interes i swym atakiem plazmowym zmiótł wszystkie istoty w promieniu kilometra.Jednak to co miało nadejść zdumiło Andrzeja. Zamiast zmieść wszystkie istoty przez plazmę zlepił je w całość tworząc wielkiego spermochora!
Był to stwór z fatalnie położonymi kończynami, pokraczny. Ale twardy Endriu się nie zraził, pomyślał a co się będę i zwołał swoich kumpli za pomocą okrzyku Tarzana. Przybyli: Krwawa Joanna, Miecio Żul i Rysio z "Klanu". A za nimi przyszedł Chuck Norris i zastosował kop z półobrotu. Po tym ciosie spermochor się zachwiał, ale nie umarł...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tania
Vice Guild Master

Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 6:16, 11 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki Krwawej Joanny. Założył gumę na swój wielki interes, by tąż Joannę rozdziewiczyć lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwilę temu minął, gdyż był bardzo głodny. Więc gdy znalazł tą kupę zjadł ją ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jesteś muchofor!! Ja jestem pełnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabójca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schował i wyjał klamkę z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsolę i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny, więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da się dokonać idealnej obróbki gumek wiec pistolet sie zacinał. Tak więc Andrzej w swej nieogarniętej mądrości zrobił z kondomów procę, którą wystrzelił pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** się muchomorkowi prosto w kadłub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. Muchomor miał pecha, Endriu miał brodę, która parszywie chroniła go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu.Lecz Andrzej wpadł w furię, wyciągnął swój interes i swym atakiem plazmowym zmiótł wszystkie istoty w promieniu kilometra.Jednak to co miało nadejść zdumiło Andrzeja. Zamiast zmieść wszystkie istoty przez plazmę zlepił je w całość tworząc wielkiego spermochora!
Był to stwór z fatalnie położonymi kończynami, pokraczny. Ale twardy Endriu się nie zraził, pomyślał a co się będę i zwołał swoich kumpli za pomocą okrzyku Tarzana. Przybyli: Krwawa Joanna, Miecio Żul i Rysio z "Klanu". A za nimi przyszedł Chuck Norris i zastosował kop z półobrotu. Po tym ciosie spermochor się zachwiał, ale nie umarł...Lecz przybyla rowniez krystyna z gazowni, ktora po wczorajszej imprezie miala ognisty oddech..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
YoriPL
Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 22:27, 11 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki Krwawej Joanny. Założył gumę na swój wielki interes, by tąż Joannę rozdziewiczyć lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwilę temu minął, gdyż był bardzo głodny. Więc gdy znalazł tą kupę zjadł ją ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jesteś muchofor!! Ja jestem pełnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabójca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schował i wyjał klamkę z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsolę i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny, więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da się dokonać idealnej obróbki gumek wiec pistolet sie zacinał. Tak więc Andrzej w swej nieogarniętej mądrości zrobił z kondomów procę, którą wystrzelił pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** się muchomorkowi prosto w kadłub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. Muchomor miał pecha, Endriu miał brodę, która parszywie chroniła go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu.Lecz Andrzej wpadł w furię, wyciągnął swój interes i swym atakiem plazmowym zmiótł wszystkie istoty w promieniu kilometra.Jednak to co miało nadejść zdumiło Andrzeja. Zamiast zmieść wszystkie istoty przez plazmę zlepił je w całość tworząc wielkiego spermochora!
Był to stwór z fatalnie położonymi kończynami, pokraczny. Ale twardy Endriu się nie zraził, pomyślał a co się będę i zwołał swoich kumpli za pomocą okrzyku Tarzana. Przybyli: Krwawa Joanna, Miecio Żul i Rysio z "Klanu". A za nimi przyszedł Chuck Norris i zastosował kop z półobrotu. Po tym ciosie spermochor się zachwiał, ale nie umarł...Lecz przybyla rowniez krystyna z gazowni, ktora po wczorajszej imprezie miala ognisty oddech..Krystyna przypomniała sobie o Vodce w kieszeni i
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
SatanSon
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Sob 22:29, 11 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki Krwawej Joanny. Założył gumę na swój wielki interes, by tąż Joannę rozdziewiczyć lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwilę temu minął, gdyż był bardzo głodny. Więc gdy znalazł tą kupę zjadł ją ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jesteś muchofor!! Ja jestem pełnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabójca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schował i wyjał klamkę z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsolę i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny, więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da się dokonać idealnej obróbki gumek wiec pistolet sie zacinał. Tak więc Andrzej w swej nieogarniętej mądrości zrobił z kondomów procę, którą wystrzelił pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** się muchomorkowi prosto w kadłub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. Muchomor miał pecha, Endriu miał brodę, która parszywie chroniła go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu.Lecz Andrzej wpadł w furię, wyciągnął swój interes i swym atakiem plazmowym zmiótł wszystkie istoty w promieniu kilometra.Jednak to co miało nadejść zdumiło Andrzeja. Zamiast zmieść wszystkie istoty przez plazmę zlepił je w całość tworząc wielkiego spermochora!
Był to stwór z fatalnie położonymi kończynami, pokraczny. Ale twardy Endriu się nie zraził, pomyślał a co się będę i zwołał swoich kumpli za pomocą okrzyku Tarzana. Przybyli: Krwawa Joanna, Miecio Żul i Rysio z "Klanu". A za nimi przyszedł Chuck Norris i zastosował kop z półobrotu. Po tym ciosie spermochor się zachwiał, ale nie umarł...Lecz przybyla rowniez krystyna z gazowni, ktora po wczorajszej imprezie miala ognisty oddech. Krystyna przypomniała sobie o Vodzie w kieszeni i nabrala jej w usta, po czym plunela ogniem i sfajczyla spermochora.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Tania
Vice Guild Master

Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 13:47, 12 Sie 2007 |
 |
Pewnego dnia Andrzej zwany Łamignatem spotkał w lesie wielką kupę w trawsku wysokim obok chatki Krwawej Joanny. Założył gumę na swój wielki interes, by tąż Joannę rozdziewiczyć lecz Joanny nie było w domu, więc pomyślał o kupie, którą chwilę temu minął, gdyż był bardzo głodny. Więc gdy znalazł tą kupę zjadł ją ze smakiem zagryzając gumą, którą zdjął ze swego interesu. Zobaczył wtedy wielkiego czerwonego muchomora, rzekł do niego:
-Czeeeeeść Muchoforku ^^
a ten mu na to...
-Wal sie!! Sam jesteś muchofor!! Ja jestem pełnej klasy wyspecjalizowanym muchomorem zabójca.
Andrzej się wkurwił, wyjął swój duży interes i znowu go schował i wyjał klamkę z lewej tylnej kieszeni spodni, wycelował w Pleśniaka i okazało się, że zapomniał kupić naboi...
więc otworzył konsolę i wpisał "Give me all", a kod zamiast naboi dal mu wszystkie rodzaje kondomów. Andrzej był praktyczny, więc załadował pistolet kondomami...jednak jak wszyscy wiecie nie da się dokonać idealnej obróbki gumek wiec pistolet sie zacinał. Tak więc Andrzej w swej nieogarniętej mądrości zrobił z kondomów procę, którą wystrzelił pistolet...wystrzelony pistolet wpierdol** się muchomorkowi prosto w kadłub. Lecz muchomor nie pozostał dłużny i odpowiedział atakiem z kropek. Muchomor miał pecha, Endriu miał brodę, która parszywie chroniła go przed kropkowym atakiem muchomorka. Jednak muchomor nie był sam i miał do dyspozycji tysiące pobratymców z całego lasu.Lecz Andrzej wpadł w furię, wyciągnął swój interes i swym atakiem plazmowym zmiótł wszystkie istoty w promieniu kilometra.Jednak to co miało nadejść zdumiło Andrzeja. Zamiast zmieść wszystkie istoty przez plazmę zlepił je w całość tworząc wielkiego spermochora!
Był to stwór z fatalnie położonymi kończynami, pokraczny. Ale twardy Endriu się nie zraził, pomyślał a co się będę i zwołał swoich kumpli za pomocą okrzyku Tarzana. Przybyli: Krwawa Joanna, Miecio Żul i Rysio z "Klanu". A za nimi przyszedł Chuck Norris i zastosował kop z półobrotu. Po tym ciosie spermochor się zachwiał, ale nie umarł...Lecz przybyla rowniez krystyna z gazowni, ktora po wczorajszej imprezie miala ognisty oddech. Krystyna przypomniała sobie o Vodzie w kieszeni i nabrala jej w usta, po czym plunela ogniem i sfajczyla spermochora.zadymilo caly obszar razenia, wszyscy mysleli ze juz po GRZYBIE.. Ale..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |